Witajcie! ;) Niedawno upiekłam przepyszne ciasto z dużą ilością śliwek węgierek. Kruchy spód, boki i wierzch ciasta doskonale komponują się z rozpływającymi w ustach owocami. Wypiek przygotowałam z myślą o zbliżającym się weekendzie. Był to strzał w dziesiątkę. Ciasto fenomenalnie smakowało przy porannej kawce na tarasie i herbacie wieczorem. Swoim wyglądem zdumiewało częstowanych gości, a zapach śliwek z cukrem trzcinowym i cynamonem unosił się w całym domu. 



Użyłam śliwek odmiany węgierka dąbrownicka. Wyjątkowo smaczna, soczysta i słodka. Dodatkowo w tej odmianie w bardzo łatwy sposób odchodzi pestka. Owoce te mają wiele cennych właściwości. Przede wszystkim regulują trawienie, chronią przed wolnymi rodnikami i zapobiegają zaparciom. Są bogate w błonnik, witaminę B, oraz takie minerały jak potas, żelazo, fosfor, magnez i wapń.

Składniki:
* 250 gramów bardzo zimnego masła ( cała duża kostka ma 200 gramów)
* 300 gramów mąki pszennej tortowej
* 200 gramów mąki krupczatki
* 2 żółtka
* 2/3 szklanki cukru pudru ( moja szklanka ma 250ml)
* 1 kopiata łyżka gęstej, kwaśnej śmietany 18%

* ok. 1 kg śliwek węgierek
* ok. 2 łyżki cukru trzcinowego (według upodobań)
* 1/2 łyżeczki cynamonu
* ok. 1 łyżka cukru białego (według upodobań)
* 1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej

Tortownica, w której piekłam ma 24cm średnicy. Zaraz po przygotowaniu śliwek, nastawiamy piekarnik na 180'C grzanie góra/dół. Przed pieczeniem należy blaszkę nasmarować masłem, zarówno spód jak i boki ( nie za dużo masła!).


Przygotowanie:
Śliwki myjemy, pozbywamy pestek i kroimy w mniejsze części. Przekładamy do głębokiej patelni/ garnka i dusimy na średnim ogniu. Dodajemy stopniowo cukier i cynamon. Odparowujemy z namiaru płynu. Duszenie śliwek może zająć ok. 10-15 minut. Gotowe śliwki odstawiamy do wystudzenia. ** Nastawiamy piekarnik na 180'C grzanie góra/dół. **

Przygotowanie ciasta:
Masło kroimy w kostkę ( pamiętajmy aby masło było naprawdę zimne).Mąkę pszenną i mąkę krupczatkę łączymy z masłem i siekamy. Można siekać nożem lub łopatką metalową. Ja preferuję łopatkę, jest bardziej poręczna i wygodna. W momencie gdy mąka razem z masłem zamieni się w piasek. Robimy wgłębienie. Dodajemy cukier puder, żółtka i śmietanę.
Wszystko razem łączymy nadal siekając. Kiedy składniki wyraźnie się połączą, a ciasto będzie bardziej zbite możemy wyrabiać je rękami. Nie długo i tworzymy zwartą kulę. Kulę dzielimy na dwie części, jedną większą drugą mniejszą. Mniejszą kulkę ciasta zawijamy szczelnie w folię spożywczą ( to ciasto będzie nam potrzebne na dekoracje) i wstawiamy do lodówki.

Ciasto wałkujemy na grubość ok. 3 mm. Rozwałkowane ciasto przekładamy do tortownicy. Jeżeli podczas przenoszenia, ciasto się nam porozrywa, możemy potem je dolepić. Dno i boki tortownicy po wylepieniu ciastem, nakłuwamy widelcem. Tak przygotowane ciasto wkładamy do lodówki na 30 minut. Następnie z lodówki do nagrzanego piekarnika.  Podpiekamy spód przez ok. 20-30 minut w 180'C grzanie góra/ dół. Po 20 minutach musimy obserwować, czy spód zrobił się lekko złoty. Jeżeli tak, możemy wyjąć blaszkę. UWAGA: nie wyłączamy piekarnika.


Na jeszcze gorące ciasto, wykładamy śliwki - jeżeli owoce pływają w dużej ilości soku, warto nakładać je za pomocą łyżki cedzakowej. Resztę ciasta, które odłożyliśmy do lodówki, używamy do dekoracji - kroimy w paski, trzemy na tarce lub wylepiamy kwiatki i układamy na wierzchu. Tak przygotowane ciasto, wkładamy do gorącego piekarnika. Nastawiamy czas na 50 minut. Po upływie ok.40 minut obserwujemy ciasto - jeżeli ma ładny rumiany kolor możemy wyłączyć piekarnik. Ciasto zostawiamy w piekarniku, przy uchylonych drzwiczkach. Studzimy ok. 20 minut. Kroimy dopiero po całkowitym wystudzeniu.

Smacznego! ;)

Brak komentarzy