Witajcie! ;)
W dzisiejszą, słoneczną niedzielę przygotowałam bardzo kremowy i wyrazisty w smaku makaron. Przy tej potrawie jest niewiele pracy, dzięki czemu można delektować się resztą dnia i spożytkować go na przyjemny spacer. Mięsiste maślaki, solidna porcja parmiggiano reggiano w połączeniu ze śmietankowym sosem i rozpływającym się żółtkiem, tworzą doskonałą kompozycję. Bez wątpienia nie może zabraknąć białego, dobrze schłodzonego wina.
Jajeczne pappardelle czyli szerokie wstążki, dzięki swojej porowatej strukturze doskonale chłoną sos. Pappardelle pochodzą ze środkowo-północnych Włoch, gdzie "pappare" oznacza jedzenie ze smakiem. Makaron wyśmienicie współgra z grzybowymi oraz mięsnymi, gęstymi sosami. Choć podane z rybą i szpinakiem także świetnie smakuje.
Kropką nad i oraz nadaniem niepowtarzalnych walorów smakowych potrawy, jest oczywiście wino. Nie byle jakie, a białe, słodkie o niespotykanej intensywności. Wyobraźcie sobie to połączenie grzybów, czyli darów lasu, które są podkręcone smakiem włoskiego króla serów. Następnie sięgacie po kieliszek zimnego wina z jabłek z polskich sadów. Czysta poezja! Dlatego moim numerem jeden, faworytem wśród białych win jest lodowe wino z Winiarni Zamojskiej. Świeżość, słodycz przełamana z kwasowością i wymowny smak naszych polskich jabłek. Czego chcieć więcej ?
Reasumując, jeżeli szukacie pomysłu na romantyczną kolację we dwoje, to ten przepis przypadnie wam do gustu!
Składniki: porcje dla 2 osób
* ok. 260 gramów makaronu pappardelle
W niedużym garnku nalewamy wodę do 2/3 wysokości. Wodę musimy zagotować. W międzyczasie wbijamy jajko do małej miseczki, tak aby nie uszkodzić żółtka. Gdy woda się zagotuje, zmniejszamy ogień na średnią moc palnika i dodajemy 2 łyżki octu i dwie szczypty soli. Robimy w wodzie wirek za pomocą łyżki lub rózgi. Gdy wirek nieco się uspokoi dopiero wtedy delikatnie wrzucamy jajko. Gotujemy ok. 3 minut. Wyjmujemy za pomocą łyżki cedzakowej. Do drugiego jajka możemy użyć tej samej wody.
Kropką nad i oraz nadaniem niepowtarzalnych walorów smakowych potrawy, jest oczywiście wino. Nie byle jakie, a białe, słodkie o niespotykanej intensywności. Wyobraźcie sobie to połączenie grzybów, czyli darów lasu, które są podkręcone smakiem włoskiego króla serów. Następnie sięgacie po kieliszek zimnego wina z jabłek z polskich sadów. Czysta poezja! Dlatego moim numerem jeden, faworytem wśród białych win jest lodowe wino z Winiarni Zamojskiej. Świeżość, słodycz przełamana z kwasowością i wymowny smak naszych polskich jabłek. Czego chcieć więcej ?
Reasumując, jeżeli szukacie pomysłu na romantyczną kolację we dwoje, to ten przepis przypadnie wam do gustu!
Składniki: porcje dla 2 osób
* ok. 260 gramów makaronu pappardelle
* ok. 270 gramów maślaków mrożonych lub świeżych
* 250 ml śmietanki kremówki 30% 36%
* 1 biała, duża cebula
* 2 ząbki czosnku
* 1 łyżka masła min. 82%
* 1 łyżka stołowa posiekanej natki pietruszki
* twardy włoski ser Parmiggiano Reggiano, Grana Padano, Pecorino
* sól oraz pieprz do smaku
* 2 jajka w temperaturze pokojowej
* 2 łyżki stołowe octu spirytusowego
* 2 szczypty soli
* 1 litr wody + niewielki garnek
+ rukola/ roszponka/świeży szpinak
Przygotowanie:
W pierwszej kolejności przygotowujemy sos. Cebulę oraz czosnek obieramy i drobno kroimy. Grzyby płuczemy i kroimy w mniejsze części. Na patelni rozgrzewamy łyżkę masła i szklimy cebulę wraz z czosnkiem. Dodajemy grzyby, smażymy do momentu aż nieco odparują i nabiorą miękkości. Zalewamy śmietanką i dusimy na średniej mocy palnika. Powinno to zająć ok 10-11 minut.
W trakcie gotowania sosu nastawiamy duży garnek z osoloną wodą. Po zagotowaniu dodajemy makaron, gotujemy al dente. Nie możemy go rozgotować, a wyjąć za w czasu z wody, tak aby na patelni nasiąknął sosem. Do sosu przekładamy makaron z garnka na patelnię - i uwaga! dodajemy jedną chochlę wody, w której gotował się makaron. Całość delikatnie mieszamy, patelnię możemy przykryć.
W niedużym garnku nalewamy wodę do 2/3 wysokości. Wodę musimy zagotować. W międzyczasie wbijamy jajko do małej miseczki, tak aby nie uszkodzić żółtka. Gdy woda się zagotuje, zmniejszamy ogień na średnią moc palnika i dodajemy 2 łyżki octu i dwie szczypty soli. Robimy w wodzie wirek za pomocą łyżki lub rózgi. Gdy wirek nieco się uspokoi dopiero wtedy delikatnie wrzucamy jajko. Gotujemy ok. 3 minut. Wyjmujemy za pomocą łyżki cedzakowej. Do drugiego jajka możemy użyć tej samej wody.
Siekamy nać pietruszki i dodajemy do sosu. Pod koniec solimy i pieprzymy. Podajemy z tartym dojrzewającym serem. Dekorujemy rukolą, szpinakiem bądź roszposznką.
Smacznego! ;)